"Wielka kłamstewka" - nowy sezon tuż, tuż

Spokojnie, nadmorskie miasteczko Monterey w Kalifornii. W jego zamożnej społeczności matki są kochające, mężowie wspierający, dzieci urocze, a domy są niezmiennie piękne. Pod powierzchnią idealnego życia, skrywane są rozmaite tajemnice. Kiedy w Monterey dochodzi do morderstwa, w życie trzech matek pierwszoklasistów wkrada się niepokój i chaos...

Przewrotna, mroczna i iskrząca się czarnym humorem opowieść przypadła do gustu widzom i krytykom. Pierwszy sezon "Wielkich kłamstewek" znalazł się wśród najlepszych seriali 2017 roku. Produkcja zdobyła cztery Złote Globy i osiem nagród Emmy.

Zrealizowany przez Davida E. Kelley'ego serial, oparty na popularnej powieści o tym samym tytule, autorstwa Australijki Liane Moriarty, powraca w siedmioodcinkowym drugim sezonie. Bada on naturę kłamstw, trwałość przyjaźni, kruchość małżeństwa i wyzwania rodzicielstwa. Moriarty pracowała także nad scenariuszem drugiego sezonu.

Do piątki z Monterey - Madeline (Reese Witherspoon), Celeste (Nicole Kidman), Jane (Shailene Woodley), Renaty (Laura Dern) i Bonnie (Zoe Kravitz), a także ich mężów, Eda (Adam Scott), Nathana (James Tupper) i Gordona (Jeffrey Nordling), dołącza teściowa Celeste, Mary Louise (Meryl Streep), matka zmarłego Perry'ego (Alexander Skarsgard), która zaniepokojona jest losem wnucząt.

Streep do swojej roli pasuje wprost idealnie. Przecież jej prawdziwe imiona to właśnie Mary Louise! To Kidman jako pierwsza skontaktowała się ze Streep. Wysłała jej sms-a, pytając, czy byłaby zainteresowana rolą napisaną specjalnie dla niej. "Gdy odpisała, że tak, ja i Reese, dosłownie, piszczałyśmy z radości przez telefon" - wspomina Kidman. Warto wspomnieć, że zarówno Kidman, jak i Witherspoon, zaangażowały się w produkcję serialu.

Drugi sezon "Wielkich kłamstewek" trafi na antenę polskiej wersji HBO 10 czerwca. (PAP Life)